Nowa dyrektywa – wiele pytań

21 grudnia 2014

Unia chce, aby duże podmioty ujawniały informacje pozafinansowe i przyczyniały się do konkurencyjności Jednolitego Rynku. Co to oznacza dla firm w Polsce?

Nowa dyrektywa Rady UE w sprawie ujawniania informacji niefinansowych i informacji dotyczących różnorodności przez niektóre duże jednostki oraz grupy przyjęta 29 września 2014 roku sprawiła, że tematem raportowania danych pozafinansowych zaczęto poważniej się interesować. Co prawda od 2007 roku firmy brały udział w konkursie na najlepiej sporządzony raport społeczny i mimo że raportów przybywa i kolejne firmy rozpoczynają ten trudny proces – skala nadal nie jest duża. Raportów wydanych w języku polskim i dotyczących działań w Polsce jest od 30 do 40 w skali roku. To niewiele mówi o wpływie biznesu na kwestie środowiskowe i społeczne.

Komisja Europejska uznała, że obowiązujące obecnie w krajach UE przepisy dotyczące podawania niektórych wskaźników niefinansowych w sprawozdaniu z działalności podmiotu (w Polsce ustawa o rachunkowości) – są niewystarczające. Wzrasta zapotrzebowanie na informacje i same wskaźniki finansowe nie stanowią już wystarczającego źródła informacji o firmie. Chodzi też o to, aby informacje niefinansowe firm móc porównywać i na ich podstawie podejmować różne decyzje: inwestorskie, konsumenckie, pracownicze.

Polska była tym krajem Wspólnoty, który dążył do zawężenia podmiotów objętych nową dyrektywą. Kraje zobowiązane są do dostosowania przepisów dyrektywy do ustawodawstwa krajowego, ale pozostawia się administracji publicznej poszczególnych państw wiele swobody. Kraje mogą więc wymagać od biznesu więcej lub konieczne minimum. Polska jest w tej drugiej grupie. Chce stosować możliwie elastyczne rozwiązania przede wszystkim dlatego, aby skądinąd bardzo pożyteczne działanie – jakim jest budowanie przejrzystości i odpowiedzialności w biznesie – nie wiązało się ze zbyt dużymi obciążeniami administracyjnymi.

Na ten moment wiemy, że dyrektywą zostaną objęte największe jednostki zainteresowania publicznego (JZP), takie których w skali roku średnioroczne zatrudnienie wynosi powyżej 500 pracowników oraz których suma bilansowa wynosi powyżej 20 mln EUR lub przychody netto powyżej 40 mln EUR. Nie ma jednak jasności co do definicji JZP, gdyż nie musi być ona tożsama z tą z ustawy o biegłych rewidentach. Dodatkową komplikacją jest też fakt, że kwestie polityki różnorodności będą musiały ujawniać nieco inne firmy – tylko spółki giełdowe spełniające przynajmniej dwa kryteria z trzech: liczba pracowników powyżej 250, suma bilansowa powyżej 20 mln EUR, przychody netto powyżej 40 mln EUR.

Na liście pytań jest też takie, jak będzie wyglądał proces sprawozdawczy. Obecnie najbardziej powszechnym standardem raportowania danych niefinansowych jest standard GRI. Jaki standard wyznaczy nasza administracja? I pytanie o to, czy zasada nowej dyrektywy „stosuj lub wyjaśnij” – będzie mobilizowała firmy w Polsce do odpowiedzialnego raportowania, czy tylko do odfajkowywania? Czy cele tej dyrektywy –przejrzystość, porównywalność i efektywność rynku UE – zostaną osiągnięte. Jak zmieni się dotychczasowy styl raportowania? I pytanie kluczowe, czy dyrektywa będzie służyła budowaniu CSR w Polsce?

Ewa Albińska

menedżerka projektów

Forum Odpowiedzialnego Biznesu

Pobierz 13. edycję „Kompendium CSR”, z której pochodzi artykuł.