Odpowiedzialni Pracownicy – Unilever

Metryka praktyki

Firma: Unilever,
Branża: FMCG,
Obszar tematyczny:
Kategoria:
Dokument źródłowy: Raport 2003
Firma Unilever opracowała nowe zasady odpowiedzialności społecznej. Przedstawiciele firmy uważają, że dotychczasowy model zbyt mocno kojarzy się z biurokracją i centralnym planowaniem, co nie oddaje rzeczywistego zaangażowania firmy i jej pracowników w akcje społeczne. Unilever nie rezygnuje ze wspierania ważnych kampanii, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że akcje te mają przede wszystkim charakter komercyjny, czyli ich podstawowym celem jest budowa pożądanego wizerunku firmy, a przy okazji niosą pomoc tym, którym jest ona potrzebna. Wśród nich warto wspomnieć o renowacji Zamku Królewskiego w Warszawie, Łazienek Królewskich, wsparciu Akcji Pajacyk, akcji edukacyjnej dla przedszkolaków na temat higieny, czy partnerstwie w akcji 'Odnawiamy Nadzieję’, która ma na celu zbieranie funduszy na remont Centrum Zdrowia Dziecka. Aby zmienić tradycyjne wyobrażenie o odpowiedzialności społecznej biznesu, Unilever stara się wspierać zaangażowanie swoich pracowników w pomoc społeczną, wyposażając ich jedynie w odpowiednie instrumenty. Akcje pracowników nie są centralnie planowane, lecz tworzą się z pomysłów samych pracowników.Według założeń nowego podejścia, to właśnie pracownicy mają być pomysłodawcami i realizatorami zgłoszonych pomysłów. Pomoc firmy ogranicza się do umożliwienia realizacji projektów w godzinach pracy i ewentualnej pomocy finansowej, gdy jest ona niezbędna. Jeden z takich autorskich pomysłów zaproponował Marcin Sławski, pracownik Unilever. Postanowił on zorganizować czterodniową wycieczkę do Krakowa dla dzieci ze Szkoły Podstawowej w Wągrodnie, jednej z najbiedniejszych gmin na Śląsku. Pieniądze zostały pozyskane ze sprzedaży kartek świątecznych, które zostały wykonane przez same dzieci, a następnie wydrukowane jako kartki świąteczne Unilevera. Dzięki dodatkowej pomocy innych firm i przyjaciół koszty wycieczki udało się znacznie obniżyć. W ten sposób, zaangażowanie jednego tylko pracownika sprawiło, że kilkudziesięciu dzieciom udało się przeżyć niezapomnianą przygodę.