Kim jesteśmy
Współpraca
Programy
Konkursy
Baza wiedzy
Artykuł pochodzi z Raportu „Odpowiedzialny biznes w Polsce. Dobre praktyki” 2016, który w pełnej wersji dostępny jest tutaj: www.odpowiedzialnybiznes.pl/raport-2016
W każdej zgłoszonej do niniejszego raportu praktyce, oprócz szczegółowo opisanych działań, otrzymujemy także mierniki jej sukcesu i efektywności działań. O ile w przypadku praktyk dotyczących szeroko pojętego wolontariatu pracowniczego nie ma problemu z opisem tych wskaźników ilościowo, to bardzo rzadko znajdujemy dobrze dobrane i opisane wskaźniki jakościowe.
Z opisu zgłaszanych praktyk wyłania się obraz wolontariatu pracowniczego, który na pewno działa, wciąga pracowników i wpisuje się w działalność firm. Ale to, jakie zmiany dla społeczności i dla pracowników niesie, pozostaje często tylko w sferze naszych domysłów.
Mierzenie wpływu jest wyzwaniem nie mniejszym niż realizacja samego programu wolontariatu pracowniczego. Wymaga przede wszystkim stabilności wolontariatu w firmie i okresowego zbierania danych − zarówno od społeczności, jak i od wolontariuszy. Zmiany będą widoczne wtedy, kiedy będziemy mogli porównać ze sobą kolejne dane.
Niestety, zdobycie tych informacji wymaga pytań otwartych. Nie da się z prostych „tak/nie” wygenerować ładnego wykresu do prezentacji. Odpowiedzi na pytania otwarte nie są proste do przetworzenia i wymagają zaangażowania przy ich opracowywaniu oraz wyciągania z nich konkretnych wniosków[1]. Mierzenie jest również o tyle wymagające, że musi zacząć się przed wysłaniem wolontariuszy do realizacji projektów, a kończy po ich powrocie i rozliczeniu, co znacznie wydłuża czas trwania ich obsługi i komplikuje administrację całego przedsięwzięcia.
Owocuje jednak nie tylko danymi jakościowymi, ale także pokazuje kierunki zmian i trendy, które umiejętnie wykorzystane przez koordynatora umożliwią dalszy rozwój programu wolontariatu i dopasowanie go do potrzeb wszystkich interesariuszy.
Podejście jakościowe zmienia styl myślenia o wolontariacie. Pojawiają się pytania o to, jak trwałe działania wolontariusze realizują. Czy jeśli po projekcie ich zabraknie, to efekt ich działań będzie utrzymany? Czy udany dla wolontariuszy projekt, który bez problemu można powtarzać rok do roku dla tej samej społeczności, rzeczywiście coś zmienia? Jeśli rzeczywiście coś zmieniłby, to czy jego realizacja byłaby co roku potrzebna?
Sojusznikiem biznesu w mierzeniu wpływu społecznego są organizacje pozarządowe. Diagnozy społeczne, rozliczanie efektów i pokazywanie zmiany to dla nich umiejętności niezbędne do funkcjonowania. Od posiadania tych kompetencji zależy istnienie większości z nich − bo to ze zmian, które wnoszą w życie społeczności, są rozliczane przez swoich członków, darczyńców, beneficjentów, partnerów i wspierające je fundusze grantowe[2].
Rozmowę z partnerem społecznym warto więc zacząć od pytania „jaką zmianę możemy wnieść”, a zakończyć pytaniem „co udało nam się zmienić?”. I na podstawie partnerskiej relacji realizować działania wolontariuszy, które będą widoczną i znaczącą zmianą dla społeczności.
Wolontariat oprócz zmiany w społeczności reorientuje też samych wolontariuszy. Nawet jeśli ich pierwszą motywacją jest chęć oderwania się od pracy lub zintegrowania z grupą, to w zamian za działanie wolontariusze rozwijają swoje kompetencje[3]. Jeśli oni sami nie są tego świadomi, to świadomy być powinien koordynator. I powinien wiedzieć, jakie kompetencje rozwijają jego wolontariusze oraz w jaki sposób wykorzystać wolontariat pracowniczy do budowy potencjału pracowników swojej firmy.
Najgorsze, co może nas spotkać w realizowaniu programów wolontariatu pracowniczego, to rutyna. Coroczne, mechaniczne powielanie tego samego schematu działania z wiarą, że skoro działało w zeszłym roku, to w tym też zadziała. To, owszem, będzie działało, ale do czasu, kiedy o jakość i trwałość zmian zapytają się sami wolontariusze. Szczególnie ci, którzy będą widzieli, że efekt ich poprzedniej pracy nie jest dalej utrzymany. Mogą zadać pytanie, gdzie teraz jest ten „odtrąbiony sukces”, którym zakończyły się poprzednie projekty.
Sukces wolontariatu łatwo opisać, przyjmując jako wskaźnik liczbę informacji o akcji w mediach lokalnych − a z takimi opisami efektywności działań niejednokrotnie się spotykamy wśród zgłaszanych do raportu praktyk. Papier i informacje prasowe przyjmą wszystko. Wolontariusze i społeczność są pod tym względem o wiele bardziej wymagający.
Dlatego w porę nauczmy się mierzyć nasz rzeczywisty wpływ. I zróbmy to z pożytkiem dla społeczności i wolontariatu.
[1] Firma = zaangażowanie, zeszyt 3, Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Warszawa 2009, s. 30.
[2] M. Dadel, Jak stworzyć dobry projekt?, Warszawa 2007, s. 6.
[3] II Ogólnopolskie Badania Wolontariatu Pracowniczego, Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu w Warszawie, Warszawa 2013,tabela 17. Praca jako wolontariusz a kompetencje.
W Forum Odpowiedzialnego Biznesu ekspert w dziedzinie wolontariatu, w tym wolontariatu pracowniczego. Menedżer projektów, trener, administrator serwisów internetowych, realizator transmisji na żywo w mediach społecznościowych. Animator grupy koordynatorów wolontariatu pracowniczego firm partnerskich FOB.
Od 2004 związany zawodowo z trzecim sektorem. Przez ponad 10 lat pracował z Centrami Wolontariatu w Kielcach, Warszawie i Gdańsku, oraz jako wolny strzelec z różnymi innymi inicjatywami społecznymi.
Absolwent Szkoły Liderów Organizacji Pozarządowych (Fundacja Szkoła Liderów, 2007), Szkoły Inicjatyw Strażniczych (SLLGO – obecnie Sieć Obywatelska Watchdog Polska, 2008).
W latach 2012-13, jako pracownik Centrum Wolontariatu w Warszawie współtworzył pierwsze pilotażowe wdrożenie wolontariatu długoterminowego w Polsce. Jego praca polegała na stworzeniu zasad programu i konkursu grantowego dofinansowującego pobyt wolontariuszy. Projekt był dofinansowany w ramach Komponentu Wolontariatu Długoterminowego PO FIO jako jeden z 3 pilotaży w Polsce, a w wyniku oceny merytorycznej wniosków otrzymał najwyższą liczbę punktów od ekspertów.
Biega w maratonach, lubi wegetariańską kuchnię, kolekcjonuje polskie komiksy. Od listopada 2015 realizuje się również jako tata.