Kim jesteśmy
Współpraca
Programy
Konkursy
Baza wiedzy
Autor: Artur Dominiak, Specjalista CSR
Zachęcam właścicieli firm sektora MŚP aby mówili o efektach działań z obszaru CSR swoim pracownikom. Każde działanie zakończone sukcesem powinno być powodem do dumy i celebrowania swego rodzaju zwycięstwa. Każdy z nas lubi zwyciężać czy też brać udział w zwycięskiej drużynie. To motywuje do dalszego działania.
Od wielu lat coraz głośniej mówi się o koncepcji odpowiedzialnego biznesu czyli CSR. W dzisiejszym podejściu przy podjęciu prac zmierzających do wdrożenia CSR w naszej firmie, powinniśmy mieć świadomość, że tzw. CSR 1.0, a więc skupiony wokół dobroczynności i marketingu (PR-rze) odchodzi już w zapomnienie. Dotychczasowy wizerunek CSR został, niestety, wypaczony przez przedsiębiorców. Ograniczanie się do wydatkowania środków finansowych na cele związane z dobroczynnością i skupienie na informowaniu interesariuszy jak dużo akcji dobroczynnych wspiera przedsiębiorstwo to niestety poważny błąd w rozumieniu CSR. Wiele firm w Polsce podąża jednak ciągle drogą CRS 1.0. Zastanawiając się nad przyczynami takiego stanu rzeczy warto zwrócić uwagę, że nie ma dobrego polskiego odpowiednika angielskiego określenia CSR (Corporate Social Responsibility). Kiedyś ogłosiłem konkurs na polskie odpowiednik CSR i zwycięzcą został autor określenia OPOS (Organizacja Przyjazna Otoczeniu Społecznemu). Może więc oswojenie samego pojęcia pozwoliłoby na dokonanie zmiany w sposobie realizacji działań CSR.
Czy nie szkoda czasu i środków na takie działania?
W każdej dziedzinie życia i biznesu dostrzegamy postęp. Również w rozumieniu pojęcia CSR następuje zmiana. Obecny CSR zwany przez światowe autorytety w tej dziedzinie CSR 2.0 to podejmowanie działań systemowych w obszarach związanych ze społeczeństwem, ochroną środowiska, relacjami z naszymi dostawcami, konsumentami czy też lokalnymi społecznościami gdzie przedsiębiorstwa funkcjonują na co dzień. CSR 2.0 wiąże się z większym nastawieniem na współpracę, generowaniem innowacji i upoważnianiem do działania różnych interesariuszy. Jednak zarówno to stare podejście czyli tzw. CSR 1.0 jak i nowe – nazwane umownie CSR 2.0 – kojarzy się głównie z dużymi, często międzynarodowymi organizacjami. Sięgając do nowoczesnych form przekazu informacji jak internet możemy przeczytać na stronach www wielu organizacji jak szeroko i kompleksowo podejmują działania związane z interesariuszami zewnętrznymi, pracownikami, ochroną środowiska czy działaniami mającymi na celu ograniczenie konsumpcji nieodnawialnych źródeł energii czy też innych surowców. Spotykając się z mniejszymi firmami często spotykam się ze stanowiskiem, że ten cały CSR nie jest zatem dla małych organizacji, bo brakuje pracowników, którzy mogliby się nim zająć i wprowadzić firmę w arkana tematyki odpowiedzialności społecznej biznesu. Widzimy, że potwierdzają się wyniki badań zatytułowanych Ocena stanu wdrażania standardów społecznej odpowiedzialności biznesu wraz z opracowaniem zestawu wskaźników społecznej odpowiedzialności w mikro, małych, średnich i dużych przedsiębiorstwach przeprowadzonych przez MillwardBrown SMG/KRC i opublikowanych 1 marca 2012 roku. Zaledwie 1/3 firm zetknęła się z pojęciem CSR. Wśród konsumentów jest jeszcze gorzej, bo tylko ok. 3% badanych miało styczność z tematem odpowiedzialności społecznej biznesu. Obserwować możemy więc trochę dziwną sytuację, która wskazywać może na brak informacji o CSR wśród przedsiębiorstw i konsumentów. Czy aby na pewno można postawić taką tezę. Przecież serfując po internecie możemy bez problemu znaleźć całkiem sporą liczbę informacji o zasadach CSR i to również w języku polskim. Może wobec tego same firmy nie są zainteresowane wprowadzaniem idei zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialności społecznej we własnych organizacjach. A może dostępne informacje są podane zbyt naukowo i zamiast pomagać w zrozumieniu zasad CSR, sprawę komplikują i zniechęcają do podejmowania działań z zakresu CSR. Nie pomaga również opublikowany przez organizację ISO dokument, swego rodzaju przewodnik do wdrożenia CSR pod nazwą ISO 26000:2010 Guidance on social responsibility. Bardzo kompleksowe i drobiazgowe opracowanie, które doczekało się również polskiej wersji językowej. A może takiej niekorzystnej sytuacji przysługują się menedżerowie i właściciele firm, którzy w wielu przypadkach angażują się w CSR poprzez wyznaczoną do tego osobę, zamiast przedstawić CSR jako element długofalowej strategii firmy. W końcu może brakuje zrozumienia idei CSR wśród konsumentów, którzy w późniejszych swoich procesach zakupowych, powinni dokonywać świadomych wyborów pomiędzy produktami firm, które zaangażują się w CSR i tych, którym te zasady są obce. Wątpliwości jest wiele i trudno wskazać co jest najpoważniejszą barierą w rozwoju CSR w Polsce.
Czy zatem nie ma miejsca na odpowiedzialność społeczną małych firm, nawet zatrudniających zaledwie kilka osób?
Można spojrzeć na to z innej strony. Odpowiedzialność społeczna przedsiębiorstwa budowana jest poprzez uporządkowanie, usystematyzowanie i udokumentowanie szeregu zasad i działań. Zasady i działania dotyczyć mogą między innymi:
Wiele z powyższych zasad, może niestety mieć negatywny wpływ na organizację, która je wprowadziła we własne życie. Bo przecież we współczesnym szybkim tempie przemian gospodarczych, akcjami giełdowymi, analizami mikro, makroekonomicznymi, analizami rentowności, zwrotu z zainwestowanych funduszy, liczy się przede wszystkim zysk jaki organizacja może przynieść i przynosi jej właścicielom. Namawianie więc konsumentów aby jeszcze dłużej używali jakiś produkt, to niestety działanie skierowanie również na ograniczanie popytu na nowe produkty. Uczciwie powinniśmy postawić sprawę, że firmy z nielicznymi wyjątkami (jak choćby organizacje non-profit) działają po to, aby generować zyski. Jednak czytając wypowiedzi szefów firm, które wprowadziły CSR w strategię swojego działania, można dostrzec, że wszystkie te firmy dostrzegają korzyści związane z oszczędnościami np. za rachunki za energię elektryczną, ograniczenie zużycia surowców, czy też wzrost zadowolenia pracowników i wzrost bezpieczeństwa funkcjonowania przedsiębiorstwa. Firma podejmując działania z zakresu CSR, będzie chciała wykorzystać ten fakt również jako element marketingu. Konsumenci powinni wiedzieć o podejmowanych przez te firmy wysiłkach w obszarach CSR-u. I trudno mieć im to za złe. Ważne aby zakres tych działań i zaangażowanie firmy odpowiadało skali jej działania. Aby nie ograniczało się wyłącznie do dobroczynności i odkurzania dyplomów z podziękowaniami wieszanych na ścianach biur. A nie jest to takie proste zdefiniować wyraźne granice skali działania i zakresu CSR.
Rzecz jasna, zalecenia ISO 26000 to swego rodzaju idealna sytuacja we wprowadzeniu zasad CSR w firmie. Jednak, jak to twierdzi twórca koncepcji CSR 2.0 Wayne Visser, liczy się skala działań. Bo jak ocenić firmę, która sama określa się mianem odpowiedzialnej społecznie przeznaczając nikły promil swojego zysku wyłącznie na działania charytatywne? Czy na pewno jest to firma odpowiedzialna społecznie? Liczy się skala działań, ale możemy to twierdzenie rozumieć dwojako. Po pierwsze duża organizacja podejmuje szereg działań we wszystkich rejonach świata, w których realizuje swoje działania. Można również twierdzić, że jeśli choć kilka działań podejmie mała organizacja, taka mikro czy mała firma, ale działania te będą powielane przez setki czy też tysiące podobnych jej firm w danym kraju, to sumaryczny efekt wcale nie będzie gorszy czy też słabszy od tych działań podejmowanych przez duże firmy.
Pamiętajmy, CSR tak naprawdę zaczyna się w nas samych, w pracownikach i codziennych działaniach. Od tego powinniśmy zacząć i często spoglądać wewnątrz organizacji czy przypadkiem nie otwierają się nowe szanse na podjęcie kolejnych może bardziej angażujących czas i środki działań. Często przekonuję małe firmy, aby określiły te obszary, w których czują się najlepiej, i które są dla ich pracowników na tyle ciekawe, że angażują się w nie bez reszty. Mała organizacja poniekąd ma ułatwioną sytuację. Zna lepiej jej interesariuszy (jest ich mniejsza liczba), właściciel bardzo często po imieniu jest z każdym z pracowników, zna ich potrzeby i życiową sytuację, ma bezpośredni kontakt. Łatwiej jest zebrać wszystkich razem i ustalić, że od dzisiaj np. wyłączamy światło wszędzie tam, gdzie jest ono w danej chwili zbędne. Nawet proste czynności ale wykonywane codziennie, systematycznie tworzą pokaźny zbiór działań, które mogą mieć wpływ zarówno na ograniczenia zużycia energii pochodzącej ze źródeł nieodnawialnych, ograniczenia i lepszego wykorzystania surowców naturalnych, jak i poprawę ochrony środowiska.
Firmy z sektora MŚP (małe i średnie przedsiębiorstwa) w zdecydowanej większości mają większy wpływ na lokalne społeczności, w których funkcjonują, i z których czerpią różnego rodzaju zasoby. Łatwiej jest więc dostrzec takim organizacją potrzeby lokalnych społeczności, podjąć odpowiednie działania i w ten sposób pomóc w rozwoju czy też polepszeniu warunków życia takim społecznościom.
Najważniejsze z mojego punktu widzenia i nabytego doświadczenia, to zrozumienie przez organizacje jakie są zasady CSR i po co w ogóle podejmować działania w tym kierunku. Szkolenia i rozmowy z załogą firmy, ukazanie różnorakich przykładów to podstawa budowania zaangażowania pracowników i właścicieli firm we wprowadzanie CSR w strategię funkcjonowania firmy. Wiele z działań podejmowanych wewnątrz organizacji można przełożyć na indywidualne życie pracowników. Dla przykładu poszanowanie dla środowiska naturalnego, sortowanie odpadów w firmie czy różnego rodzaju działania, które przynoszą oszczędność np. energii elektrycznej jeśli zostanie właściwie prowadzone, a pracownicy w sposób czytelny i jasny zostaną poinformowani o wymiernych korzyściach jakie działania te przynoszą firmie, w której pracują, to mamy dużą szansę, że ci sami pracownicy przeniosą panujące zwyczaje do swoich domów. I tu wracamy do efektu skali, wiele małych firm i jeszcze większa liczba pracowników.
Zachęcam właścicieli firm sektora MŚP aby mówili o efektach działań z obszaru CSR swoim pracownikom. Każde działanie zakończone sukcesem to powinien być powód do dumy i celebrowania swego rodzaju zwycięstwa. Każdy z nas lubi zwyciężać czy też brać udział w zwycięskiej drużynie. To motywuje do dalszego działania.
Szkolenia, planowanie, realizacja ustalonych działań to nie wszystko. Źle się będzie dziać z naszym CSR jeśli firma nie będzie pracować nad jego doskonaleniem i rozbudową. Aby można było kontrolować czy podążamy we właściwym obranym na początku kierunku, stawiamy sobie różne cele. Stajamy się aby były one jasne i mierzalne. Tylko w ten sposób precyzyjnie możemy wtedy odpowiedzieć na pytanie czy dobrą drogą idziemy. Namawiam do ustalania maksymalnie kilku celów, aby nie przygniotły, nie zdominowały działalności małych firm. Bo nie ma nic gorszego jak zniechęcenie i stwierdzenie, że ten cały CSR przeszkadza w codziennym życiu firmy.
Do każdej firmy przychodzą i odchodzą pracownicy. Trzeba również zadbać o nich, o ich świadomość związaną z CSR. Nie wystarczy skierowanie uwagi nowych pracowników na informacje zawarte w politykach czy informatorach CSR. Ważne jest, aby wszyscy pracownicy przyczyniali się do stosowania ustalonych wspólnie zasad CSR oraz, żeby pokazywali swoim zachowaniem i działaniami kierunek działania nowoprzybyłym. Nowi koledzy zawsze obserwują pracowników, swoich kolegów i menedżerów. Dlatego też dobry przykład powoduje, że oni również stają się częścią zespołu i stosują się do zasad. Powinniśmy zadbać o to, aby wszyscy dobrze zrozumieli co nasza firma chce zrobić w zakresie CSR, jakie ma cele i jak ważny jest to obszar działalności firmy. Odpowiedzialna społecznie firma przestrzega przede wszystkim prawa wszędzie tam gdzie działa. Szanuje swoich pracowników, kontrahentów oraz klientów. To podstawa do zbudowania CSR, który nie będzie tylko pustym hasłem i sloganem na stronach www firmy czy w biuletynach informacyjnych dla jej klientów. Wśród małych firm które spotkałem w swojej działalności, były różne firmy, od np. kancelarii adwokackiej, małej drukarni, aż po zakłady produkcyjne. Każda z tych organizacji po wewnętrznej analizie postawiła na obszar, w którym czuje, że może najwięcej zdziałać dla siebie i innych. Łącząc wysiłki wielu małych organizacji, możemy osiągnąć wspaniałe i spektakularne efekty. Zachęcam małych przedsiębiorców do podejmowania działań i pracy nad CSR. Jest nas naprawdę dużo, a statystyki gospodarcze, wskazują, że firmy z sektora MSP to fundamenty każdej gospodarki.
Artur Dominiak – specjalista z wieloletnim doświadczeniem w takich obszarach jak CSR, zarządzanie łańcuchem dostaw, certyfikacja i wdrażanie standardów środowiskowych i społecznych. Specjalista i audytor wiodący systemów SA 8000, ETI Base Code oraz wielu innych standardów etycznych. Doświadczenie audytowe to ponad 200 różnego rodzaju audytów etycznych i socjalnych prowadzonych na zlecenia organizacji międzynarodowych przez ostatnie kilkanaście lat. Autor i właściciel portalu poświęconego standardom etycznym i CSR pod nazwą www.standardyetyczne.pl, w którym to portalu przybliża tematykę opracowania ISO 26000 i innych standardów etycznych z jakimi można się spotkać będąc dostawcą międzynarodowych organizacji.