Artykuł ekspercki

CSR 2010: rok makro-trendów

7 marca 2011

Autor: Rajesh Chhabara, Ethical Corporation
Tłumaczenie: Karolina Szlasa, Forum Odpowiedzialnego Biznesu

Świat rozpoczął rok 2010 z optymizmem: globalny kryzys osłabł i była nadzieja na powrót do normy. Jednak poprawa gospodarki w Stanach Zjednoczonych i w Europie była niemrawa, większą władzę gospodarczą zyskały Chiny, Indie i kilka innych szybko rozwijających się krajów, a inflacja zaczęła napędzać nowego stracha globalnej gospodarce. Wojny walutowe zmusiły międzynarodowe korporacje do zmiany planów finansowych, a poszczególne kraje do zabezpieczenia rynków wewnętrznych.

Prognozy formułowane przez komentatorów 12 miesięcy temu były bardzo konserwatywne, gdyż spodziewano się, że przy wychodzeniu z recesji firmy będą skłonne do ograniczania budżetów przeznaczonych na inicjatywy z zakresu społecznej odpowiedzialności. W ciągu roku nastąpiły jednak pewne wydarzenia, które zmieniły nastroje. Najpierw, jeszcze pod koniec 2009 roku, miał miejsce incydent z Toyotą Motors, który nabrał monstrualnych rozmiarów, czego skutkiem było zwrócenie uwagi na ryzyka reputacyjne. Następnie, w kwietniu, wzrok całego świata skierowany był na BP, po eksplozji platformy wiertniczej Deepwater Horizon i wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej.

Wyciek BP jest nie tylko największą katastrofą ekologiczną w historii USA, ale również największą katastrofą społecznej odpowiedzialności ubiegłego roku. Koncern był oskarżany o zaniedbanie warunków bezpieczeństwa na platformie, niedocenianie potencjalnych strat spowodowanych wyciekiem oraz powolność w jego naprawie. W rezultacie dyrektor BP Tony Hayward stracił stanowisko.

BP straciło zarówno reputację, jak i mnóstwo pieniędzy. Akcje BP na nowojorskiej giełdzie spadły o 52% w ciągu 50 dni od momentu wycieku, z wartości 60,57 USD 20 kwietnia do 29,50 USD 9 czerwca. Później cena akcji podniosła się i w połowie listopada kształtowała się na poziomie 48 dolarów, wciąż poniżej ceny sprzed wycieku, powodując stratę kapitalizacji rynkowej o ponad 60 miliardów dolarów.

Firma może ponieść odpowiedzialność za liczne roszczenia, w tym pozew zbiorowy osób poszkodowanych wskutek wycieku. BP oszacowało koszty katastrofy na ponad 40 miliardów dolarów, a jeśli dowiedzione zostanie rażące zaniedbanie ze strony firmy, koszt ten może ulec podwojeniu.

Wśród innych popularnych i kontrowersyjnych wydarzeń zeszłego roku były: zakup Cadbury’s przez Kraft Foods, groźby Google wycofania się z chińskiego rynku z powodu cenzury, plany Bedanta Resources dotyczące wydobycia boksytu w Orisie w Indiach.

Jednak globalny łańcuch dostaw miał też kilka bardziej optymistycznych momentów. Po sukcesie Planu A – inicjatywy zrównoważonego rozwoju, brytyjski sprzedawca Marks & Spencer ogłosił ambitny plan zostania najbardziej zrównoważonym sprzedawcą detalicznym do 2015 roku. Do poprzednich 100 zobowiązań wpisanych do Planu A, firma dodała 80 nowych i rozszerzyła program o ponad 2 tysiące dostawców i 10 tysięcy rolników.

Dobre i złe łańcuchy dostaw

Wal-Mart zobowiązał się do ograniczenia produkcji dwutlenku węgla w swoim łańcuchu dostaw o 20 milionów ton do 2015 r., a Unilever ogłosił nowy ambitny plan zrównoważonego rozwoju – Sustainable Living.

Nowe kalifornijskie prawo dotyczące przejrzystości łańcucha dostaw zobowiązuje firmy o rocznym obrocie ponad 100 milionów dolarów, do przedstawiania swojego zaangażowania w ograniczanie stosowania pracy przymusowej w swoich łańcuchach dostaw. W chwili obecnej nie jest znany skutek, jaki odniesie ta regulacja, ale grupy nacisku z pewnością będą monitorować firmy w tym zakresie.

Aktywiści nie próżnowali w roku 2010. Raport Dirty Clothes sporządzony przez amerykańską organizację National Labour Committee oskarża jordańskiego dostawcę Wal-Marta i JC Penney o handel ludźmi i wykorzystywanie młodych migrantek ze Sri Lanki, Bangladeszu i Indii.

Apple przyczynił się do przełomu w raportowaniu o łańcuchu dostaw przez umieszczenie danych na temat łamania standardów pracy w fabrykach swoich dostawców. Marka ta została jednak szybko zaatakowana, po serii samobójstw pracowników zatrudnionych u największego dostawcy firmy, Foxconn w Chinach.

Przemysł związany z olejem palmowym długo unikał odpowiedzialności, jednak w tym roku kampania Greenpeace skierowała uwagę na stosowane w tym przemyśle niezrównoważone praktyki biznesowe. Wśród zaatakowanych firm znalazły się Nestlé, HSBC i Burger King, piętnowane za powiązania z grupą Sinar Mars, jednego z największych producentów oleju palmowego w Indonezji o wątpliwej renomie.

Atak Greenpeace na Nestlé za używanie niezrównoważonego oleju palmowego, który opierał się na parodii reklamy Kit-Kata wyświetlanej na portalu YouTube, był jedną z najbardziej popularnych kampanii roku. Pokazał też, że media społecznościowe mogą być skutecznym narzędziem w rękach grup nacisku. Żądania usunięcia klipu z YouTube stawiane przez Nestlé wywołały jeszcze większą krytykę ze strony aktywistów. W rezultacie Nestlé zaprzestało współpracy z Sinar Mars i zobowiązało się do używania w swoich produktach tylko certyfikowanego oleju palmowego do 2015 roku.

Również marki takie jak Unilever i Burger King zaprzestały współpracy z Sinar Mars. Według Greenpeace, Sinar Mars jest odpowiedzialny za niszczenie lasów tropikalnych co przyczynia się do zagłady orangutanów oraz pogarsza warunki życia lokalnej ludności.

Rozwiązania na poziomie makro

Najbardziej znaczącym wydarzeniem ubiegłego roku było ogłoszenie normy społecznej odpowiedzialności ISO 26000. „Publikacja ISO 26000 to wydarzenie historyczne. Zawiera ona najbardziej kompletną i wiarygodną definicję społecznej odpowiedzialności w dobie globalizacji”, powiedział Paul Hohnen, konsultant zrównoważonego rozwoju z Amsterdamu i ekspert grupy roboczej ISO od 2004 roku.

Norma jest stosowana na zasadzie dobrowolności i nie jest certyfikowana, obejmuje siedem obszarów: ład organizacyjny, prawa człowieka, stosunki pracy, środowisko naturalne, uczciwe praktyki rynkowe, relacje z konsumentami i zaangażowanie społeczne.

Decyzja ISO o pobieraniu opłaty za dokument ISO 26000 w kwocie 192 franków szwajcarskich może zniechęcić małe i średnie przedsiębiorstwa do korzystania z niej. Natomiast komentatorzy mówią, że norma może niedługo przestać być dobrowolna. Niektóre kraje będą starały się wprowadzać regulacje, które będą wdrażały standardy zawarte w ISO 26000. Drugi możliwy scenariusz mówi, że organizacje pozarządowe będą identyfikować firmy nie spełniające standardów ISO 26000, co zmusi w szczególności międzynarodowe korporacje do demonstrowania swoich działań wdrażających standard do strategii społecznej odpowiedzialności.

Szersze zastosowanie normy może skutkować wzrostem raportów CSR i ich niezależną weryfikacją, jako że standard podkreśla wartość raportów społecznych i niezależnej weryfikacji zawartych w nich informacji.

Rozwinęło się również samo raportowanie społeczne. Istotnym wydarzeniem było powołanie Międzynarodowego Komitetu Zintegrowanego Raportowania (International Integrated Reporting Committee) – wspólnej inicjatywy Global Reporting Initiative (GRI) i projektu Księcia Walii Accounting for Sustainability. Celem Komitetu jest stworzenie wytycznych do zintegrowanego raportowania do 2020 roku, co może mieć daleko idące następstwa dla raportowania w ogóle. Takie wytyczne pozwoliłyby firmom tworzyć tylko jeden raport, który zawierałby zarówno informacje o ich wynikach finansowych, jak i na temat kwestii środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego.

Obranie kierunku zintegrowanego raportowania przez GRI jest ryzykowne, jako że społeczna odpowiedzialność nadal postrzegana jest jako funkcja zarządzania”, powiedziała Leeora Black, twórczyni i dyrektor zarządzająca firmy konsultingowej Australian Centre for Corporate Social Responsibility. „Może jednak być tak, że dzięki temu raportowanie przedostanie się do głównego nurtu w ramach zarządzania”, dodaje Black.

Reguły raportowania

GRI jest zwolennikiem obowiązkowego raportowania kwestii pozafinansowych przez wszystkie duże i średnie przedsiębiorstwa w krajach OECD do 2015 roku. Ponadto, GRI i inicjatywa ONZ Global Compact nawiązały współpracę, dzięki czemu ponad 5 800 sygnatariuszy Global Compact będzie raportowało zgodnie z wytycznymi GRI.

Debata na temat raportowania w 2010 r. zmieniła się z tego czy raportować na jak raportować i skupiła się na takich zagadnieniach jak prezentacja raportów CSR – online czy w formie drukowanej – czy częstotliwość ich aktualizacji”, powiedziała Elaine Cohen, szefowa firmy konsultingowej Beyond Business, wieloletnia redaktorka raportów dla Ethical Corporation.

Pozostałe trendy, które wyłonią się w 2011 roku to według Cohen: raportowanie organizacji pozarządowych, zaangażowanie online w kwestii raportowania, wzrost posługiwania się mediami społecznościowymi, raportowanie oparte na konkretnych kwestiach i lepsze raportowanie o zaangażowaniu interesariuszy.

Instytucje finansowe, do których zaufanie zostało mocno nadszarpnięte podczas kryzysu finansowego, wydawały się bardziej otwarte na uwzględnianie zasad społecznie odpowiedzialnego inwestowania. Liczba instytucji inwestycyjnych podpisujących się pod Zasadmi Odpowiedzialnego Inwestowania (Principles for Responsible Investment – PRI), inicjatywy Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych i Global Compact, wzrosła z 600 w roku 2009 do 835 w 2010 r., reprezentując 22 miliardy dolarów kapitału. Gdy inaugurowano inicjatywę w 2006 roku, miała ona jedynie 50 sygnatariuszy.

Firmy sygnatariusze PRI zobowiązują się do corocznego wypełnienia kwestionariusza na temat postępu w swoich działaniach na rzecz odpowiedzialnego inwestowania. W tym roku aż 40% z nich ujawniło swoje odpowiedzi, w porównaniu do 25% w roku ubiegłym.

Brytyjski niezależny regulator – The Financial Reporting Council – odpowiedzialny za promocję ładu korporacyjnego i raportowania, opublikował Kodeks Zarządzania (Stewardship Code) dla inwestorów instytucjonalnych. Kodeks będzie obowiązywał głównie menedżerów zarządzających aktywami, inwestorów instytucjonalnych, fundusze emerytalne, firmy ubezpieczeniowe, fundusze powiernicze i zagranicznych inwestorów. Jego celem jest poprawa przejrzystości zarządzania inwestycjami w spółkach zależnych przez inwestorów instytucjonalnych.

Kodeks zobowiązuje inwestorów instytucjonalnych, bazując na podejściu comply-or-explain (zastosuj albo wyjaśnij), do publicznego ujawniania jak wywiązują się ze swoich zobowiązań związanych z zarządzaniem, ustanowienia publicznie dostępnej polityki zarządzania konfliktem, aktywnego monitorowania spółek zależnych, wspólnego działania z innymi inwestorami, posiadania przejrzystej polityki głosowania i okresowego raportowania o zarządzaniu.

Wysokiej jakości zasady zarządzania wspierają i chronią wartości firmy w długim okresie. Dzięki temu, że w ten sposób zaspokajane są szeroko pojęte interesy społeczne, fundusze emerytalne, właściciele kapitału i menedżerowie inwestycyjni otrzymują legitymizację swoich działań”, powiedziała Penny Shepherd, CEO UK Sustainable Investment and Finance. Według Shepherd, rosnąca liczba funduszy emerytalnych powoduje, że menedżerowie inwestycyjni muszą zadeklarować swoje poparcie dla zasad odpowiedzialnego inwestowania (PRI), a Kodeks Zarządzania może być w tym pomocny.

Ponad 55 menedżerów zarządzających kapitałem, w tym takie firmy jak Aviva, Aberdeen, Axa, Goldman Sachs, HSBC, JP Morgan czy UBS, i około 12 funduszy emerytalnych już podpisały się pod kodeksem.

Polityka bioróżnorodności

Opublikowany został raport z badań na temat globalnych korzyści płynących z różnorodności biologicznej oraz kosztów wynikających z ograniczania bioróżnorodności, przeprowadzony przez inicjatywę The Economics of Ecosystems and Biodeversity (Teeb) wspieraną przez kraje G8, Brazylię, Indie, Chiny, Meksyk i RPA. Międzynarodowe porozumienie w sprawie ekonomicznych wartości bioróżnorodności mogłoby nieść za sobą daleko idące skutki dla firm operujących w branżach wrażliwych na bioróżnorodność, takich jak górnictwo.

Zarządzanie ‘usługami ekosystemu’ może wkrótce stać się regularnym biznesem, i to nie tylko dla firm działających w obszarze zasobów naturalnych, ale także dla firm z innych sektorów”, powiedziała Shepherd z UKSIF.

Choć moment opublikowania raportu Teeb był idealny – raport ukazał się na tydzień przed październikowym zjazdem Convention on Biological Diversity w Nagoya w Japonii, na którym pojawili się przedstawiciele 193 rządów, aby dojść do globalnego porozumienia w kwestii ochrony bioróżnorodności – to uczestnicy zjazdu nie wzięli go pod uwagę podczas prowadzenia rozmów. W efekcie końcowym podpisano porozumienie obejmujące 20 celów do osiągnięcia do roku 2020, ale analitycy ostrzegają, że długoterminowe skutki porozumienia nie będą od razu widoczne, dlatego jest zbyt wcześnie, by cieszyć się z niego. Niektórzy komentatorzy wręcz krytykowali zjazd za to, że nie opublikował porozumienia, wyznaczone cele uznając za niejasne i niedostatecznie pilnie adresujące problemy, a także niewiążące.

Pomimo tego, że w Kopenhadze w 2009 roku nie udało się wypracować globalnego porozumienia w sprawie zmian klimatu, wiele firm na własną rękę redukowało emisje dwutlenku węgla. W 2003 roku raptem 235 firm ujawniało dane na temat emisji dwutlenku węgla w swoich działaniach, a w roku ubiegłym było ich już 3 tysiące. Kilka firm, m.in. PepsiCo, Dell, Juniper Networks i Reckitt Benckiser, przystąpiło do programu łańcucha dostaw Carbon Disclosure Project, co dla ich dostawców oznacza konieczność dostarczania informacji na temat emisji gazów.

W Stanach Zjednoczonych wiele firm stowarzyszonych w Business for Innovative Climate and Energy Policy, w tym Starbucks, Nike, Levi Strauss i Timberland, kontynuowały lobbing dotyczący wprowadzenia mocnego prawa w zakresie zmian klimatu.

Pierwszy raport na temat wody Carbon Dislosure Project, który opierał się na odpowiedziach udzielonych przez 147 firm, wykazał, że bezpieczeństwo wodne jest ważną kwestią z punktu widzenia firm. 67% przebadanych firm raportuje kwestie związane z wodą na poziomie komitetów rad nadzorczych lub komitetów wykonawczych, a 89% z nich już posiada politykę, strategie i plany związane z wodą. Niestety na kwestionariusz rozesłany przez CDP odpowiedziało tylko 50% firm.

Rok 2011

Na koniec 2010 roku kwestie środowiskowe pozostawały w głównym kręgu zainteresowania. Grudniowy szczyt klimatyczny w Cancun nie przyniósł porozumienia dotyczącego emisji gazów cieplarnianych. Wychodzenie z kryzysu w USA i słaby stan gospodarek wielu krajów europejskich nie będzie pomagał w zobowiązaniu się do ograniczenia emisji dwutlenku węgla. Chiny i Indie nie zmieniły swojego podejścia do zmian klimatu od szczytu w Kopenhadze – obydwa kraje odmawiają podjęcia wiążących celów.

Rok 2011 może być w pewnym stopniu kształtowany przez niektóre z makro trendów roku 2010, dotyczące stosowania ISO 26000 i porozumień w zakresie bioróżnorodności. Liderzy biznesowi będą w dalszym stopniu ograniczać emisje gazów cieplarnianych, nawet przy braku światowego porozumienia politycznego w tym zakresie, a ich raportowanie społeczne osiągać będzie coraz lepsze poziomy.

Artykuł ukazał się w Ethical Corporation, December 2010-January 2011.

Autorzy