Kim jesteśmy
Współpraca
Programy
Konkursy
Baza wiedzy
O tym, jakie miejsce zajmował odpowiedzialny biznes 25 lat temu oraz, jakie wyzwania stoją obecnie przed koncepcją CSR, rozmawiali uczestnicy debaty organizowanej przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu i Warsaw Press.
Ekologiczna gospodarka, wbrew powszechnemu poglądowi, nie oznacza umartwiania się i wyrzeczeń. Wymaga „jedynie” rewolucji w sposobie spostrzegania świata przez liderów biznesowych. By była ona możliwa kluczowa jest współpraca z administracją państwową. Jednak, zamiast ślepo naśladować w tym względzie rozwiązania innych wyszukujmy najlepsze pomysły i uczmy się na błędach.
Klimat przekształca się na naszych oczach. Dowodzą tego anomalie pogodowe, o których coraz częściej mówi się w mediach, a także drobne zmiany, często niezauważane z perspektywy jednego pokolenia. Jednak ich wpływ na ekosystemy na całym globie już przekłada się lub w najbliższym czasie znajdzie przełożenie na nasze życie i gospodarkę.
Aby stać się społecznie odpowiedzialnym, wystarczy odpowiednio dbać o firmowe zasoby lub edukować pracowników i społeczeństwo. Wielu przedsiębiorców z dystansem podchodzi do społecznej odpowiedzialności biznesu. Nie chcą mieć z nią do czynienia, obawiają się jej i odbierają jako ryzyko i proces trudny do realizacji. Tymczasem CSR jest znacznie prostszy, niż się im wydaje.
Liczba źródeł pochodzenia innowacji jest właściwie nieograniczona – mogą one być wynikiem badań prowadzonych przez działy Research and Development, efektem analiz rynku i konkurencji, mogą też być tworzone przez placówki naukowe współpracujące z przedsiębiorstwem, bądź nawet pojedynczego pracownika. Wszystkie te rozwiązania obarczone są dużym ryzykiem nieodpowiadania na realne potrzeby i wymagania klientów. Bezpieczniejszym sposobem na wprowadzanie innowacji jest konsultowanie ich projektów bezpośrednio z ich przyszłymi odbiorcami, a więc z klientami (obecnymi lub potencjalnymi) firmy. O angażowaniu klientów w proces tworzenia innowacji mówi koncepcja user-driven innovation (pojęcie tłumaczone jest na polski jako „popytowe podejście do innowacji”).
Jeśli chcemy rzeczywiście przyczynić się do zmiany na lepsze, musimy wyznaczać sobie ambitne cele – powiedział Christan Hicke z Deutshe Bahn na konferencji w Montreaux latem 2013 roku. Jego słowa doskonale obrazują najnowszy program podejmowany przez Światową Radę na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju (World Business Council for Sustainable Develompent – WBCSD)
Relacja z tury pilotażowej eksperymentu „Tydzień inny niż wszystkie”. „Tydzień inny niż wszystkie” to nazwa projektu, zakładającego kilkudniową zmianę stylu życia w kierunku ograniczenia swojego negatywnego wpływu na środowisko.
Działalność biznesowa nie odbywa się w próżni, dlatego w różnorodny sposób oddziałuje na otoczenie, m.in. biznesowe, przyrodnicze czy na społeczności lokalne. W niniejszym artykule skupiamy się na podejściu firm do szczególnego interesariusza, jakim jest środowisko naturalne. Szczególnego, ponieważ nie może samo siebie bronić czy przemawiać we własnym imieniu.
Zrównoważony rozwój, odpowiedzialny biznes, formy zaangażowania społecznego przedsiębiorstw na rzecz otoczenia – dzisiaj prawie każde duże przedsiębiorstwo i korporacja prowadzi działania społecznie odpowiedzialne. W małych i średnich firmach są one prowadzone z mniejszym rozmachem i na mniejszą skalę, czasami wręcz zaniedbywane ze względu na koszty jakie generują lub ze względu na stanowisko szefów tych firm – najczęściej właścicieli – którzy uważają je za zbyteczne i nie przynoszące efektów. Ale czy tak jest na pewno?
W jakiej mierze odpowiedzialność za drugiego człowieka jest odpowiedzialnością ekologiczną? Odpowiedzialność w kwestiach ekologicznych jest związana nie tylko z odpowiedzialnością za działania, ale za skutki działań. Filozof Roman Ingarden twierdził, że gdyby odpowiedzialność istniała tylko w chwili dokonania czynu, była by jakoś bezsensowna, zapewne miał na myśli przewidywanie skutków działań.