Rywalizacja sportowa okazją do wsparcia walki z kryzysem środowiskowym? Tak! Bo w wojnie z plastikiem liczy się każda siła.

14 czerwca 2018

Dotyczy firmy: AkzoNobel,

AkzoNobel, partner Forum Odpowiedzialnego Biznesu, zaangażowało się w Volvo Ocean Race. To nie tylko sportowa rywalizacja, ale również okazja do wsparcia walki z globalnym kryzysem środowiskowym, jakim jest zanieczyszczenie plastikiem mórz i oceanów. Przy okazji regat AkzoNobel organizuje spotkania, dyskusje i panele z przedstawicielami świata sportu, biznesu, polityki oraz nauki, które mają odbicie w realnych decyzjach. W styczniu tego roku, podczas właśnie takiego spotkania w Hong Kongu tamtejsze władze zobowiązały się przekazać 20 milionów dolarów hongkońskich na modernizację zakładów recyklingu tworzyw sztucznych.

Każdego roku 8 milionów ton plastiku wycieka do oceanów, zagrażając istnieniu ponad 600 gatunkom morskim. Naukowcy szacują, że do 2050 roku ilość plastiku przekroczy liczbę ryb. Dlatego w walce o zmniejszenie zanieczyszczenia oceanów liczą się wszelkie działania, które mogą przyczynić się do osiągnięcia tego celu – akcje uświadamiające problem, projekty edukacyjne, zupełnie oddolne inicjatywy, globalne przedsięwzięcia firm, które nieraz obejmują takie obszary, jakie nigdy nie przyszłyby nam do głowy. W przypadku ochrony wód można także odwołać się do… pasji, jaką bez wątpienia jest żeglarstwo.

AkzoNobel w trakcie trwania wyścigu, wspiera Akademię Młodych, której głównym zadaniem jest przekazywanie wiedzy na temat żeglarstwa oraz jest partnerem 12 wiosek regatowych zlokalizowanych w portach na trasie wyścigu. Ich odwiedzający mają szansę zapoznać się z instalacjami obrazującymi wpływ tworzyw sztucznych na przyrodę oraz poznają inicjatywy AkzoNobel, które mają na celu ochronę środowiska. W trakcie odpoczynku między kolejnymi etapami wyścigu, załoga AkzoNobel bierze czynny udział w sprzątaniu plaż m.in. w Kapsztadzie, wspierając tym samym globalną akcję Ocean Clean.

AkzoNobel to marka, dla której idea sustainability od lat jest jednym z najważniejszych obszarów działalności. Potwierdza to miejsce lidera w rankingu Dow Jones Sustainability Index najbardziej zrównoważonych firm z branży chemicznej. Firma zadeklarowała bycie wolną od węgla do 2050 roku. – Dołączyliśmy do VOR, ponieważ to wspaniała okazja do realizowania naszej misji i działania na rzecz środowiska – tym razem oceanów. Te prestiżowe regaty są niepowtarzalnym katalizatorem do tego, aby globalnie poruszyć temat zanieczyszczenia oceanów. Jesteśmy dumni, że możemy uczestniczyć w wyścigu oraz być partnerem działań na rzecz zrównoważonego rozwoju – mówi Katarzyna Kowalczyk, menedżer ds. komunikacji firmy AkzoNobel.

Co farby mogą mieć wspólnego z ochroną środowiska?

Jednym z wydarzeń Volvo Ocean Race jest Wyścig Legend, który odbywa się z okazji 45-lecia regat. W tej jubileuszowej edycji udział bierze polski jacht Copernicus, który będzie najstarszym jachtem w wyścigu. Cały czas jest on jachtem czynnym, a do tegorocznego wyścigu został specjalnie przygotowany, aby bez problemów przepłynąć wyznaczoną trasę. W jaki sposób? AkzoNobel produkuje specjalne powłoki do jachtów i statków, które zapobiegają narastaniu warstw glonów i wodorostów na środkach transportu wodnego. Wpływa to na znacznie lepszą konserwację łodzi i statków, a więc dłuższą żywotność poszczególnych elementów. Wszystkie jachty biorące udział w Volvo Ocean Race są pomalowane oraz zabezpieczone specjalistycznymi produktami z portfolio firmy AkzoNobel – także Copernicus. AkzoNobel przekazało specjalistyczne produkty, aby jacht został odpowiednio przygotowany do rejsu. Został on nie tylko pomalowany stoczniowymi farbami AkzoNobel, ale także zabezpieczony lakierami, spowalniającymi proces korozji.

Specjalne powłoki nie pozwalają uszkodzonym elementom łodzi odrywać się i wpadać do oceanu. Ograniczają również obrastanie statków trawami morskimi co dodatkowo wpływa na obniżenie zużycia paliwa. – Przykładamy najwyższą wagę do jakości naszych produktów. Zależy nam na tym, aby dzięki innowacyjnym technologiom były nie tylko trwałe i wydajne, ale także przyjazne środowisku – mówi Katarzyna Kowalczyk. – Zaprojektowane przez nas powłoki stoczniowe są przykładem na to, że te dwa aspekty można z sukcesem łączyć. Prowadzone przez nas badania udowodniły, że seria produktów z linii Intersleek pozwoliła oszczędzić 32 miliony ton CO2 w ciągu 21 lat.

Walka toczy się też na lądzie

Jedna plastikowa butelka rozkłada się ponad 1000 lat, reklamówka 400 lat. Dlatego świadomość zagrożenia, jakim dla oceanów jest plastik, jest ważna nie tylko wśród żeglarzy i pasjonatów innych sportów wodnych. Dlaczego? Według danych organizacji na rzecz ochrony środowiska Keep Britain Tidy ponad 80 proc. zanieczyszczeń morskich pochodzi z lądu. Dlatego sportowcy wszystkich dziedzin mogą przyczynić się do znacznego ograniczenia zaśmiecania wód. W jaki sposób? Sport to nie tylko uprawianie danej dyscypliny. To także ogromne imprezy sportowe, masowe wydarzenia, reklamy – czyli okazje, przy których wykorzystywane są ogromne ilości plastiku. Jak podaje independent.co.uk, impreza sportowa rozmiarów London Marathon może pozostawić po sobie aż siedem ton odpadów. Plastik znajduje się też w akcesoriach i odzieży sportowej, wykorzystywany jest przy organizowaniu cateringu, obsłudze i oprawie imprez.

Cały świat sportu ma ogromny wpływ na walkę z ochroną oceanów. Budowanie tej świadomości to początek ogromnych zmian, w których będziemy dalej brać aktywny udział – dodaje menedżer ds. komunikacji AkzoNobel.

źródło: materiały prasowe firmy