Relacja z panelu: Zrównoważone zarządzanie zasobami naturalnymi, czyli na ile wystarcza nam wody?

20 stycznia 2009

Zapraszamy do zapoznania się z relację z pierwszego panelu dyskusyjnego konferencji „Zrównoważony rozwój”, która odbywała się w dniach 28-29października w Warszawie w ramach Forum Odpowiedzialnego Biznesu 2008. Relację przygotowała Iwona Kuraszko, Menedżer ds. Badań i Rozwoju, FOB.

Uczestnicy debaty panelowej, która odbyła się 28 października, w ramach konferencji „Zrównoważony Rozwój”. Forum Odpowiedzialnego Biznesu 2008: Lynette Thorstensen z World Business Council for Sustainable Development, Andrzej Kassenberg z Instytutu na Rzecz Ekorozwoju, Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej, Katarzyna Borucka z firmy Coca Cola Poland Services, Iwona Jacaszek z firmy Coca-Cola HBC Polska, moderatorka Irena Pichola z PricewaterhouseCoopers.

Jak bardzo swoim zachowaniem wpływamy na innych ludzi? Świat jest oparty na rozmaitych zależnościach, każdy z nas funkcjonuje w danym otoczeniu, nie zawsze jednak jesteśmy świadomi większości konsekwencji naszego działania…

Świadomość na temat zrównoważonego rozwoju polega przede wszystkim na zrozumieniu, że troska o środowisko naturalne jest działaniem na rzecz wspólnego dobra dla wszystkich, co wiąże się również z odpowiedzialnością za przyszłe pokolenia. W jakiej mierze odpowiedzialność za drugiego człowieka jest odpowiedzialnością ekologiczną?

Odpowiedzialność w kwestiach ekologicznych jest związana nie tylko z odpowiedzialnością za działania, ale za skutki działań. Wybitny filozof Roman Ingarden twierdził, że gdyby odpowiedzialność istniała tylko w chwili dokonania czynu, była by jakoś bezsensowna, zapewne miał na myśli przewidywanie skutków działań. Konkurencyjność firmy w najbliższych latach będzie zależeć w znaczącym stopniu od umiejętności podejmowania trafnych decyzji strategicznych – przewidywania w obliczu wyzwań globalnych o charakterze nie tylko ekonomicznym i społecznym, ale i ekologicznym

Podczas debaty Andrzej Kassenberg powiedział, że większość systemów (około 60%) ulega zniszczeniu lub jest wykorzystywanych w sposób nieracjonalny. Gość zwrócił uwagę na potrzebę uświadomienia społeczeństwa czym naprawdę jest istota zrównoważonego rozwoju: „rozumienie zrównoważonego rozwoju jest mylone i najczęściej błędnie używane – jest głównie związane z modą. Musimy myśleć o interesie przyszłych pokoleń o podstawach przyrodniczych funkcjonowania na ziemi. To najpierw należy zrobić, potem można ustalać co zmienić, jak, co zaniechać”. Jest to bardzo istotne, ponieważ poprzedni system socjalistyczny wpłynął negatywnie na stan przyrody i ogólnej świadomości ekologicznej Polaków. Wiele osób pamięta jeszcze, gdy w latach 60-tych dzieci na lekcjach plastyki zachęcano do rysowania dymiących kominów jako synonimu rozwijającej się gospodarki, zamiast lasów pełnych okazałych drzew…
Według Kassenberga to transport przyczynia się do największej degradacji, czy zatem tutaj przedsiębiorstwa mają poszukiwać nowych rozwiązań? Mówca wskazał na kilka barier, które uniemożliwiają skuteczną i przemyślaną, długoterminową politykę zrównoważonego rozwoju w Polsce:

  • Koniunkturalizm polityczny – przeważa myślenie o krótkoterminowych celach, politycy boją się wzrostu cen energii, ponieważ to wpłynęłoby na utracenie części elektoratu.
  • Silny nacisk grup interesów, gdzie przeważa interes poszczególnych grup, a nie wspólny.
  • Niska świadomość ekologiczna społeczeństwa, choć powoli zauważa się trend rosnący. Jest większa chęć ludzi, aby coś zrobić, ale niestety sektor rządowy nie odpowiada na to odpowiednią infrastrukturą.
  • Konsumpcjonizm. Konsumpcja jest ważna, jednak potrzeba tutaj limitów, np. reklamy zachęcające do skrajnie nieodpowiedzialnych zachowań konsumenckich (nadmierne zużycie zasobów).

Janina Ochojska powiedziała, że myślenie o zrównoważonym rozwoju wiąże się ze świadomością i troską globalną, przytaczając kilka istotnych faktów: 1 miliard ludzi na świecie nie ma dostępu do pitnej wody (czyli co szósta osoba na Ziemi); w Europie tylko 3% wody zużywa się do picia, reszta na toaletę, mycie; tylko 1% wody na ziemi jest wodą pitną (pomimo tego, że 70% świata stanowi woda). Tutaj może nasuwać się pytanie: czy dostęp do wody powinien być dobrem podstawowym dla każdego człowieka? Program Rozwoju Narodów Zjednoczonych ma zamiar wpisać wodę jako ‘basic good’.

Globalny biznes myśli globalnie, czyli bierze pod uwagę konsekwencje swoich decyzji biznesowych w krajach biedniejszych. Według Ochojskiej, skoro 80% ludzi na ziemi żyje w skrajnej biedzie, każdy z nas powinien myśleć jak ograniczać swój indywidualny wpływ na niszczenie biedniejszej części świata (degradacja jest często efektem nadmiernej i nieodpowiedzialnej konsumpcji).

Co możemy zrobić aby poprawić sytuację zrównoważonego rozwoju w Polsce?

Andrzej Kassenberg wskazał na współpracę z rządem biznesu w celu budowania dobrej i przemyślanej infrastruktury. Biznes i NGO powinny wywrzeć nacisk na polityków, aby mówili prawdę np. co ile kosztuje.
Według Kassenberga biznes zbyt mało robi, ponieważ część przedsiębiorców zbankrutowałaby, trzeba zatem zastanowić się nad następującymi kwestiami:

  • Jak wyeliminować złe warunki konkurencyjne (wspieranie działań, które nie chronią środowiska),
  • Handel uprawnieniami do emisji w przyszłości, będą przecież limity, dlatego tutaj trzeba pomyśleć jak wdrożyć to sprawiedliwie. Wprowadzenie limitów do zasobów czystego środowiska np. politycy nie pomyśleli jak mądrze rozdysponować limity, aby było uczciwie dla przyrody i zachęcająco dla biznes, ale rozdali jak najwięcej limitów, by podlizać się sektorowi prywatnemu i by on się rozwinął (głównie ekonomicznie i krótkookresowo).

Trzeba więc odpowiedzieć sobie na pytanie – czy zależy nam na krótkoterminowym zysku czy na długotrwałym rozwoju?
Jako absolwenci nauk o zarządzaniu i ekonomii wychodzimy z przekonaniem o ogromnych możliwościach w zglobalizowanym świecie i o ułatwieniach opartych na międzynarodowym podziale pracy. Z drugiej strony, czy jako konsumenci zastanawiamy się co wpływa na niską cenę dżinsów, które właśnie kupiliśmy lub kupił nasz znajomy?