Miejska łamigłówka

23 lipca 2014

Czytając o współczesnych polskich miastach, można mieć wrażenie, jeśli nie schizofrenii, to przynajmniej poważnego zagubienia.

Z jednej strony słyszymy, że ludności w miastach przybywa, już 60% ludności kraju żyje w miastach. Z drugiej, że miasta się wyludniają, gdyż ludzie przeprowadzają się na przedmieścia. Buduje się coraz więcej, a nawet za dużo. A z drugiej strony stale się słyszy, że mieszkań brakuje. Brakuje też dróg i infrastruktury, ale jak się okazuje nie tam, gdzie są potrzebne. Tak wiele starych historycznych części miast jest odnawianych, z drugiej nierewitalizowane są te historyczne dzielnice, które mogłyby być wygodnym miejscem do życia dla ludzi uciekających raczej na tereny podmiejskie.

Najsmutniejsze jest to, że stwierdzenia z obu biegunów są prawdziwe, gdyż jak zwykle treść wymaga kontekstu. Zdanie: liczba ludności w miastach spada, a na wsiach rośnie – paradoksalnie też jest prawdziwe. Ludność z miasta przenosi się na tereny podmiejskie, które mają status wsi, choć funkcjonalnie związane są z miastem, np. pracą czy formą spędzania czasu wolnego.

Zachęcamy do zapoznania się z „Raportem o ekonomicznych stratach i społecznych kosztach niekontrolowanej urbanizacji w Polsce” Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej oraz Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN. Raport prezentuje skutki złego zarządzania przestrzenią, braku planowania przestrzennego. Uzmysławia, jakie koszty braku namysłu nad dobrym zagospodarowaniem przestrzeni ponoszą pojedynczy ludzie, rodziny, ale też samorządy i państwo. W Raporcie pada m.in. kwota 26 mld rocznie – to koszt dojazdów do pracy z odległości powyżej 5 km (nie mówiąc o straconych 610 mld osobogodzin). Ten dystans to i tak dla wielu luksus, daje poczucie pracowania niemal pod domem.

Chcemy żyć wygodnie, cicho, z dala od sąsiadów, na pozór ekologicznie i w sposób zrównoważony. Ale to przerażająco złudne. Niekontrolowana suburbanizacja jest wrogiem numer jeden zrównoważonego rozwoju. Trzeba ją zatrzymać, ale jak, skoro elementów tej łamigłówki jest tak wiele i często są tak zupełnie różne. A całemu rozlewaniu się miast, budowaniu kolejnych mieszkań i kosztownej infrastruktury towarzyszy spadek ludności Polski. Istnieje realna szansa, że kolejnym pokoleniom zostawimy niezły bałagan i problem do rozwiązania.

Ewa Albińska

Menedżerka Projektów

Dowiedz się więcej o wyzwaniach, jakie stoją na drodze do bardziej zrównoważonych miast!