Aż 91 proc. członków kadry kierowniczej odczuwa wpływ zmian klimatu na funkcjonowanie ich biznesu

21 kwietnia 2020

Dotyczy firmy: Deloitte,

Zamknięte od czasu wybuchu pandemii fabryki, ograniczenia w transporcie lotniczym i samochodowym oraz ogólne spowolnienie produkcji przyczyniły się do poprawy jakości powietrza. Zmiany, które widać nawet na zdjęciach satelitarnych, są niejako pozytywnym skutkiem ubocznym sytuacji związanej z epidemią COVID-19. Jeszcze przed wybuchem pandemii liderzy biznesu zaczęli dostrzegać wagę działań na rzecz ochrony środowiska, co potwierdzają autorzy raportu firmy doradczej Deloitte „Climate check: Business’ views on environmental sustainability”. Aż 77 proc. członków kadry kierowniczej stwierdziło, że ich zarządy są bardzo zaniepokojone zmianami klimatu i ich wpływem na biznes. Jednak zmiany klimatu, w obliczu walki z koronawirusem SARS-CoV-2, odeszły na dalszy plan. Czy po pandemii wrócimy do szkodliwych nawyków? To pytanie warto zadać w czasie jutrzejszego Światowego Dnia Ziemi.

W 2009 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ ustanowiło 22 kwietnia Międzynarodowym Dniem Ziemi. Ma on nam nie tylko przypominać o tym, jak kruchy jest otaczający nas świat, lecz też promować ekologiczne postawy wśród ludzi, firm i instytucji. Jest to również doskonała okazja, aby sprawdzić postawy liderów biznesu w zakresie ochrony środowiska, przyjrzeć się aktualnie podejmowanym przez nich działaniom oraz istniejącym brakom z tym związanym. Przeprowadzone przy współpracy z Forbes Insights badanie Deloitte objęło 350 członków kadr kierowniczych na całym świecie i dotyczyło reakcji biznesu na zachodzące zmiany klimatyczne, jeszcze zanim koronawirus SARS-CoV-2 osiągnął poziom pandemii.

Źródła motywacji biznesu

Większa liczba ekstremalnych zjawisk pogodowych w ostatnich latach odbija się nie tylko na środowisku, lecz też na postrzeganiu kwestii ekologicznych przez przedsiębiorstwa na całym świecie. Jak wynika z raportu Deloitte, aż 77 proc. badanych uważa, że zarząd i rady nadzorcze ich firm są bardzo zaniepokojone zachodzącymi zmianami klimatycznymi. Ponadto aż 91 proc. członków kadry kierowniczej potwierdziło, że przedsiębiorstwa już teraz zauważają ich wpływ na funkcjonowanie biznesu. Wśród czynników motywujących do działań na rzecz zrównoważonego rozwoju w kontekście ochrony środowiska znalazły się m.in. potrzeba nadrobienia braku wsparcia ze strony rządu (37 proc.), presja inwestorów/akcjonariuszy (35 proc.) czy też poczucie odpowiedzialności za realizację publicznie ogłoszonych celów (34 proc.). Co ciekawe, o nadrobieniu wsparcia ze strony władz częściej wspominają managerowie z Ameryki Północnej, niż Europy czy Azji. Wiąże się to prawdopodobnie z wycofaniem się Stanów Zjednoczonych z porozumienia klimatycznego zawartego w Paryżu w 2015 r. i złagodzeniem przez ten kraj przepisów dotyczących ochrony środowiska.

– Przedsiębiorstwa na całym świecie działają obecnie w wyjątkowych warunkach. Rozpowszechnienie się SARS-CoV-2, konieczność cięcia kosztów, bez wątpienia może mieć wpływ na sposób ich działań w zakresie zrównoważenia środowiskowego, a to z kolei może mieć niekorzystne konsekwencje dla nas wszystkich. Firmy będą musiały nie tylko na nowo spojrzeć na własne budżety, lecz też prawdopodobnie zmienić priorytety i cele funkcjonowania. Ważne, aby w procesie odbudowy nie zapominać o wyzwaniach, które wydają się nieco bardziej odsunięte w czasie, ale których skutki są i będą odczuwalne w przyszłości. Może to być doskonałą okazją do innowacji i wprowadzania rozwiązań, które trwale wpiszą się w sposób prowadzenia biznesu (np. znaczące ograniczenie podróży służbowych, działania z zakresu efektywności energetycznej, wszędzie tam gdzie rachunek ekonomiczny i ekologiczny może iść w parze) – mówi Irena Pichola, Partner, Lider zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej.

Wciąż za mało

Z badania Deloitte wynika, że do działań najczęściej podejmowanych przez organizacje, a związanych z ochroną klimatu należy m.in. stosowanie bardziej przyjaznych dla środowiska materiałów (43 proc.), wdrożenie polityki promującej zrównoważony rozwój (39 proc.), zachęcanie pracowników do proekologicznych postaw (37 proc.) czy też tworzenie zachęt dla tych, którzy już włączyli się w popularyzowanie takich praktyk (35 proc.). Jak twierdzą eksperci firmy doradczej, podejmowane kroki należą do szerokiego wachlarza „miękkich” czynności. Jednak już przed pandemią brakowało działań, które są trudniejsze do zrealizowania, ale mogą przynieść wymierne rezultaty, takie jak opracowanie produktów promujących ideę gospodarki w obiegu zamkniętym czy też oferowania tzw. zielonych obligacji, z których finansowane są inwestycje ograniczające negatywny wpływ na środowisko.

– Trochę tak jest, że za sprawą koronawirusa Ziemia złapała oddech. Ograniczenie działalności gospodarczej i przemysłowej przyczyniło się do niezwykle dużego spadku emisji dwutlenku węgla, szczególnie w Chinach, gdzie w okresie lutego i marca emisje spadły o 18%. Pozwoliło to uniknąć emisji do atmosfery 250 milionów ton CO2. To nieco ponad połowa wielkości rocznych emisji Wielkiej Brytanii. Chociaż ten widoczny, pozytywny wpływ ma jedynie charakter tymczasowy, to możemy z tego wyciągnąć lekcje, co zrobić by podczas powrotu do stanu zdrowia po pandemii była szansa na głębokie, systemowe przejście do bardziej zrównoważonej gospodarki, która będzie dobra zarówno dla ludzi, jak i dla planety – mówi Rafał Rudzki, Partner Associate w zespole ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i Europie Środkowej.

W obliczu ograniczeń związanych z emisją CO2 ciekawe wydaje się, że przed pandemią tylko 35 proc. respondentów twierdziło, że ich organizacje już postawiły sobie cele w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla. 69 proc. uważało, że publikowanie postępów w zakresie działań na rzecz zrównoważenia środowiskowego musi stać się obowiązkowe dla wszystkich przedsiębiorstw. Z kolei 90 proc. badanych stwierdziło, że firmy powinny ponosić wymierne konsekwencje w sytuacji, gdyby założenia te nie zostały zrealizowane w odpowiednim czasie.

Pozytywny aspekt

Aktywność w obszarze zrównoważonego rozwoju działa korzystnie na pracowników i klientów, lecz pozytywnie też wpływa na sytuację finansową firmy. Aż 59 proc. badanych przez Deloitte oceniło, że podjęte wysiłki przyczyniły się do wzrostu przychodów, a 51 proc. zauważyło poprawę rentowności. Ponadto, 48 proc. zadeklarowało, że działania te spełniły oczekiwania ich klientów. Miało to też pozytywny wpływ na rekrutację pracowników, co potwierdziło 38 proc. członków kadry zarządzającej.

– Trzeba powiedzieć, że przedsiębiorstwa dostrzegły zalety działań na rzecz zrównoważonego rozwoju i z pewnością to wykorzystywały. Widzimy jednak, że nie wszystkie podejmowane przez nie kroki są monitorowane, raportowane i można wskazać na pożądane efekty dla samego środowiska. Tylko niecałe 40 proc. badanych potwierdziło mierzalny wpływ tych działań na klimat, jak na przykład ograniczenie emisji dwutlenku węgla – dodaje Rafał Rudzki.

Świadomość i zaangażowanie

W działania na rzecz ochrony klimatu włączają się nie tylko zarządy przedsiębiorstw, lecz także ich pracownicy. Jak wynika z raportu Deloitte, aż 61 proc. badanych zachęca swoich współpracowników, a także rodzinę i przyjaciół do proekologicznego stylu życia. Z kolei 56 proc. zaangażowało się w działania mające na celu ochronę środowiska. Ponadto, dla 49 proc. respondentów idea zrównoważonego rozwoju stała się wyznacznikiem ich osobistych decyzji zakupowych. Pretekstem do zaangażowania pracowników w różnorodne inicjatywy proekologiczne może stać się chociażby Dzień Ziemi, kiedy to cały świat podejmuje się działań z myślą o klimacie takich jak sadzenie drzew czy też sprzątanie parków.

Podejście przedsiębiorstw do realizacji działań na rzecz ochrony środowiska zależy od wielu czynników. Przed podjęciem bardziej zdecydowanych kroków w kontekście zmian klimatycznych najczęściej liderów powstrzymuje opinia klientów i pracowników – uważa tak aż 42 proc. ankietowanych – ale także brak poparcia ze strony dyrektorów (CEO) oraz kierowników wyższego szczebla (38 proc.) i trudności w opracowaniu skutecznej strategii (32 proc.).

Stawiamy na przyszłość

Najwięcej wśród badanych, czyli 34 proc. uważa, że bezpośredni negatywny wpływ zmian klimatu na funkcjonowanie ich firmy zmotywowałby ich do zwiększenia inwestycji na rzecz zrównoważonego rozwoju. Dla 33 proc. czynnikiem motywującym do działania byłby nacisk inwestorów czy też akcjonariuszy. Co ciekawe, dużą rolę odegrałoby też zwrócenie większej uwagi na tę kwestię przez Organizację Narodów Zjednoczonych lub media.

– Powodzenie podjętych działań zależy również od wyboru odpowiednich osób, które będą je realizować w poszczególnych przedsiębiorstwach. Najbardziej skuteczni w osiąganiu celów w zakresie zrównoważonego rozwoju okazali się być liderzy biznesu, organizacje pozarządowe oraz przywódcy polityczni. To od nich też będzie zależało w dużej mierze jak bardzo pandemia zniszczy dotychczasowe wysiłki na rzecz ochrony klimatu, a na ile stanie się poważnym ostrzeżeniem, przed czymś znacznie większym i groźniejszym w skutkach, do czego trzeba zacząć się przygotować już teraz, aby ewentualne konsekwencje były jak najmniej odczuwalne dla biznesu, społeczeństwa i planety – podsumowuje Irena Pichola.

Źródło: inf. pras.