Praca od podstaw – 15 lat wolności ekonomicznej a etyka

28 lutego 2005

Poziom respektowania zasad etycznych przez polski biznes pozostawia wiele do życzenia. W przygotowaniach do uruchomienia działalności gospodarczej, a potem w trakcie jej prowadzenia, bierze się pod uwagę wiele różnych czynników, ale brakuje wśród nich etyki.

Polskiemu biznesowi brakuje etycznego wymiaru. Niektórzy są skłonni widzieć w tym fakcie konsekwencję ostatnich dziesięcioleci. W okresie powojennym polska ekonomia tak dalece była sterowana przesłankami ideologicznymi i im podporządkowana, że nie starczyło miejsca na refleksję etyczną. Tym bardziej nie było warunków do ugruntowania się odpowiednich postaw.

Przerwana tradycja

Przełom nastąpił w roku 1989. Wkrótce potem zapanowała wolność ekonomiczna. Przedsiębiorczy ludzie mogli nareszcie, stosownie do swoich uzdolnień i szans, jakie rozpoznawali na rynku, założyć własne  firmy i nadać im taki kształt, jaki uznawali za odpowiedni. Analitycy rynku mówią o początkach lat dziewięćdziesiątych XX w. jako o „eksplozji przedsiębiorczości” i o „zachłyśnięciu się wolnością gospodarczą” przez znaczną część społeczeństwa. Całe to ożywienie gospodarcze, które uczyniło
wówczas z Polski „tygrysa Europy”, było skoncentrowane na celach czysto ekonomicznych. Działalność
przedsiębiorstw była ilustracją tezy Miltona Friedmana, że „biznesem biznesu jest biznes”. Przeprowadzone w roku 1998 przez PAN badania „Etyka w polskiej gospodarce” przyniosły wymowne dane – 93 proc. przedsiębiorców odpowiedziało, że głównym zadaniem firmy jest przynoszenie zysku.

Minęło prawie dziesięć lat owej złotej wolności ekonomicznej, nim zaczęła budzić się świadomość, że potrzebuje ona głębszej podbudowy. Dotąd bowiem, na początkowym etapie gospodarki wolnorynkowej w naszym kraju, możliwy był biznes bez widocznych odniesień do etyki. Jednym z istotnych warunków pomyślnego rozwoju gospodarki i przeobrażania jej w ekonomię wysoko rozwiniętą jest ustanowienie silnego i trwałego związku między działalnością gospodarczą a wartościami etycznymi. Okazało się, że w warunkach polskich trzeba było na tym obszarze rozpocząć pracę od podstaw. Wprawdzie można było odwołać się do dorobku Polski przedwojennej. W okresie dwudziestolecia międzywojennego zdołano bowiem wypracować budzące szacunek standardy dla różnych branż biznesu. Jednak pokolenie przedsiębiorców z lat dziewięćdziesiątych żyło już innymi problemami – nie umiało skorzystać z przedwojennych wzorców, czy przysposobić je do współczesnych uwarunkowań.

Przykład idzie z zagranicy

Pierwsze badania stosunku firm działających w Polsce do etyki wykazały, że najbardziej odpowiednie nastawienie mają w tym względzie przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym. W 2003 r. na pytanie,
czy ważne jest respektowanie zasad etycznych w biznesie, zdecydowana większość menedżerów, reprezentujących 170 z 500 największych firm na polskim rynku, odpowiedziała pozytywnie. Analiza wyników badania przeprowadzonych przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu we współpracy z Bankiem Światowym i Akademią Rozwoju Filantropii wskazuje jednak, że istotnym czynnikiem, który wprowadza etyczny porządek do polskiej gospodarki, jest właśnie kapitał zagraniczny. Większość respondentów
wspomnianego badania to byli reprezentanci firm, które osiągały dobre wyniki finansowe, miały stabilną pozycją na rynku i silne związki z kapitałem zagranicznym – produkowały na rynek zewnętrzny, miały zagranicznych udziałowców, niekiedy i zarząd. Wynika stąd, że prozachodni kierunek rozwoju polskiego biznesu oznacza nie tylko przejmowanie nowych technologii i wdrażanie skuteczniejszych metod zarządzania, ale także „dojrzewanie” etyczne przedsiębiorstw – powrót do wartości i uczynienie z respektowania ich na co dzień normy.

Infrastruktura etyczna

Nieetyczne zachowania w biznesie nie oznaczają, że ludzie, biznesu są mniej etyczni niż inni. Na pewno oznaczają natomiast, że istnieje luka, którą trzeba wypełnić. Chodzi o dostrzeżenie ważności zachowywania zasad, co już zdaje się mieć miejsce w przedsiębiorstwach działających w Polsce. Stosunku do wartości moralnych w firmie nie można też pozostawiać wyłącznie sprawie indywidualnej odpowiedzialności poszczególnych pracowników. Etyczne lub nieetyczne zachowania są bowiem najczęściej pochodną rozwiązań systemowych. Oznacza to, że w źle zorganizowanych i wadliwie funkcjonujących firmach trudno być wiernym zasadom, i na odwrót – w dobrze zarządzanych firmach nawet ludzie o wątpliwej reputacji na ogół poprawiają się i stają się lepsi, niż dotąd. Dlatego polscy eksperci proponują, by opracować standardy infrastruktury etycznej dla biznesu. Chodzi o zespół elementów służących upowszechnieniu respektowania zasad, m.in. programy edukacyjne, programy etyki dla przedsiębiorstw, wytyczne do orzecznictwa w sprawach gospodarczych, które pozwalałyby łagodniej sądzić firmy realizujące programy etyczne, kodeksy dobrej praktyki, kodeksy etyczne itp. W krajach wysoko rozwiniętych takie elementy nie są niczym nowym w biznesie. W Polsce natomiast na razie są, ale (na szczęście) w coraz mniejszym zakresie. Jednym z objawów rozwoju gospodarczego i dojrzewania biznesu w Polsce jest bowiem oddolne tworzenie elementów wspomnianej infrastruktury.

Krzysztof Polak

Na podstawie materiałów udostępnionych przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu www.fob.org.pl

źródło: Gazeta Prawna, 27.01.2005